Zgłaszając się po pomoc do nieznajomej osoby naturalnym jest, że człowieka opanowują różne wątpliwości i obawy. Pojawiają się też nadzieje. Wtedy przychodzą do głowy myśli, które zarówno zachęcają do umówienia się na wizytę jak i odciągają od tego. Takimi myślami mogą być wątpliwości co do tego czy psycholog pomoże, czy jest potrzebny, czy będzie wystarczająco empatyczny, profesjonalny i rozumiejący, czy nie skrytykuje i czy w ogóle powie coś sensownego. Inna kwestia, jaka może przychodzić do głowy to taka, czy się nie jest zbyt beznadziejnym, trudnym lub nieuleczalnym przypadkiem. Tego typu obawy mogą stanąć na drodze do wyciągnięcia ręki po po moc i otrzymania jej.
Pierwszym krokiem jest umówienie się na wizytę. Już przez telefon można usłyszeć głos terapeuty i lekko się oswoić. Może to zmniejszyć lęk i obawy.